Pieśni Petrarki/Sonet 168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 168.

Amor i błogi traf zrządziły społem,
Że gdym raz wziął jej rękawiczkę białą,
W nadmiarze szczęścia, już mi się wydało,
Że sobie niby rączkę Laury wziąłem.

I kiedy wspomnę: żem ten skarb z mozołem
Zdobywszy, mógł się cieszyć nim tak mało —
Gniewem na siebie dreszcz mi wstrząsa ciało,
I w ziemię patrzę z licem nie wesołem!
Bom był powinien bronić jej z zapałem.
Lub udać, głupstwem zbrojąc się zuchwałem,
Że nie wiem, czyli mieć ją nazad życzą?
Albo przynajmniej uciec z mą zdobyczą —
By raz ukarać rączkę tę zbrodniczą
Którą już tyle razy opłakałem! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.