Pieśni Petrarki/Sonet 164

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 164.

W pierwowzorze mocno dziwaczny.

Niebiańska woni! z Lauru tchniesz zieleni
Co skrwawił niegdyś serce Apollina —
A dziś czci jego jarzmo kark mi zgina,
W którem mi lubo — choć duch wolność ceni.
Wspólnieśmy oba przez cię zwyciężeni!
Żem szedł w ślad Boga, czyliż moja wina?
Lecz w tej mi myśli ulga jest jedyna:
Żem pastwą, w równi z Władcą Dnia promieni.
Śpiewam świetlane włosy twe i sploty
Co mi schwytały duszę w węzeł złoty —
Jest zaś pokora jej jedyną bronią.
Sam cień twój, mógłby tych, co weń się chronią,
Rozkoszy dreszczem przejąć — cóż, gdy razem
Zdoła wzrok Laury zrobić człeka głazem! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.