Pieśni Petrarki/Sonet 138

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 138.

W pierwowzorze mocno dziwaczny.

Miłość, w okrutne dając mię ramiona,
Dusi w objęciu — gdy się na to żalę,
Zdwaja męczarnię — a ja, w dziwnym szale,
Zazdroszczę temu, który milcząc kona.
Błysk oka Laury i westchnienie łona
Zdolne wykrzesać serce nawet w skale.
W pychę ją wzbija, — gdyż się nie chcąc wcale
Podobać, jest podobać się zmuszona.
Ni ja przemysłem żadnym nie poradzę,
Aby z jej serca wziąść precz grudkę twardą
Krzemienia, w którym piękna dusza tleje —
Ni jej bezlistość ma tak możną władzę.
Aby zdołała precz odepchnąć wzgardą
Słodkie wzdychania moje i nadzieje. —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.