Pieśni Petrarki/Sonet 109

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Francesco Petrarca
Tytuł Pieśni Petrarki
Wydawca nakładem tłumacza
Data wyd. 1881
Druk Józef Sikorski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Felicjan Faleński
Źródło Skany na commons
Indeks stron
Sonet 109.

Miłość, mych myśli życie i królowa.
Której w mem sercu wdzięczna jest stolica,
Rumieńcem nieraz bijąc w moje lica,
Swej czci do ust mi ciśnie drżące słowa.
Alić ta piękna, co mię w trwodze chowa,
Ta wieczna moja radość i tęschnica,
Acz mi nadzieją śmiałą chęć podsyca,
Czcią moją zawsze wzgardzić jest gotowa.
Naonczas Miłość, z drżeniem niesłychanem
Znów mi w głąb’ serca zbiega, i tam kwili,
I za nic w świecie wyjść już nie chce z łona.
Więc, gdy ten nawet uległ, kto mi panem —
Cóż ja? — Z nim będę do ostatniej chwili —
Gdyż dobrze skończy, kto kochając skona! —





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Francesco Petrarca i tłumacza: Felicjan Faleński.