Noc prowancka

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Konstanty Gaszyński
Tytuł Noc prowancka
Pochodzenie Poezje Konstantego GaszyńskiegoSonety
Wydawca  F. A. Brockhaus
Data wyd. 1868
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NOC PROWANCKA.

O! jak miło w Prowancji, po dziennym upale,
Kiedy słońce, zstępując po niebie bez chmury,
Zatonie jak łódź w morzu, za skalnemi góry,
A księżyc z bladem licem wypłynie wspaniale

Na rozkwitłe gwiazdami lazurowe fale —
Jak miło wówczas wielbić piękności natury,
Zasłyszeć śpiew słowika, albo szum ponury
Potoku, co na bliskiej roztrąca się skale!

Piękna nocy Prowancka! — Upały dziennemi
Utrudzony, oddycham w twą samotną ciszę
Jak Farys Mickiewicza, piersiami całemi!

A gdy śpiew serenady gdzieś zdala posłyszę,
Myślę że los mnie przeniósł do Italskiej ziemi —
I że czarna gondola do snu mnie kołysze!
1834.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Konstanty Gaszyński.