Nie dziw, że po niebieskich sferach

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Nie dziw, że po niebieskich sferach
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  101.

Nie dziw, że po niebieskich sferach słońce wschodzi, * Nie dziw, że Jego państwa miesiąc z nieba przychodzi, * To jest piękna nowina, że Panna rodzi Syna, * W stajni bydlęcej.

Toć to słońce, ten to księżyc, ten to jest nowy, * Ten to jest Pan, ten to jest Bóg z Panienki owej, * Maryi niewiniątko, Józefa pacholątko, * W żłóbku złożone.

Boć to Syn Boga żywego, Pelikan drogi, * W stajni gospodą złożony taki Pan srogi, * Któremu dają dary, innych zaś do ofiary * Pasterze nęcą.

A gdy na dudkach zagrali, Jemu śpiewali, * Wiwat, wiwat, wiwat, wszyscy wołali, * Ej wiwat zaśpiewali i za ręce się chwytali, * Wkoło tańcując.

I tak sobie do stajenki wskoczyli owej, * I tak sobie o Dzieciątku zaczęli mowy, * Ten Pan całego świata, któregośmy przez te lata * Długo czekali.

Naskakawszy się do woli Jemu dziękują, * A Jezusa i Maryi nóżki całują, * Z serca dziś zaśpiewajmy, Bogu cześć, chwałę dajmy, * Na tym padole. Amen.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).