Modlitwa (Norwid)

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Cyprian Kamil Norwid
Tytuł Modlitwa
Pochodzenie Dzieła Cyprjana Norwida
Redaktor Tadeusz Pini
Wydawca Spółka Wydawnicza „Parnas Polski”
Data wyd. 1934
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Nagranie wykonane w ramach projektu: „Obserwowanie w ciszy” – utwory Cypriana Norwida w aktorskich interpretacjach
czyta Bolesław Brzozowski
MODLITWA.

Przez wszystko do mnie przemawiałeś, Panie:
Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie,
Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem,
Pochwałą wreszcie — ach, nie Twoim kwiatem...

I przez tę rozkosz, którą urąganie
Siódmego nieba tchnąć się zdaje latem,
I przez najsłodszy z darów twych na ziemi,
Przez czule oko, gdy je łza ociemi,
Przez cała dobroć Twą, w tem jednem oku,
Jak całe niebo, odjaśnione w stoku...

Przez cała ludzkość z jej staremi gmachy,
Łukami, które o kolumnach trwają,
A zapomniane w proch włamując dachy,
Bujnemi znowu liśćmi zakwitają.
Przez wszystko!...

Panie! Ja nie miałem głosu
Do odpowiedzi godnej i — milczałem;
Błogosławionym zazdrościłem stosu
I do boleści, jak do matki, drżałem —
I jak z bliźnięciem zrósł) wpół z zapałem,
Na cztery strony świata mając ramię,
Gdy doskonałość Twą obejmowałem.
To jedno słowo wyjąknąwszy: «kłamię».
Do niemowlęctwa wracam...

Jestem znamię!...
Sam głosu nie mam, Panie, dałeś słowo.
Lecz wypowiedzieć któż ustami zdoła?
Przez Ciebie prochów stałem się Jehową,
Twojego w piersiach mam i czczę anioła.
To rozwiąż jeszcze głos — bo anioł wola!



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Cyprian Kamil Norwid.