Encyklopedja Kościelna/Ateizm

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Encyklopedja Kościelna (tom I)
Redaktor Michał Nowodworski
Data wyd. 1873
Druk Czerwiński i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
Ateizm. Tak nazywa się teoretyczne przeczenie Boga, od greckiego ἀ — przeczącego i θεὸς — Bóg. Praktyczne bowiem, życiowe przeczenie Boga, nazywa się bezbożnością. Ateizm, wychodzący poza brutalne, gołosłowne przeczenie, przywdziewający szatę filozoficzną, nie zaprzecza istoty odwiecznej w ogóle; w filozofji jakiejkolwiekbądź jest to niemożliwe; w tém znaczeniu mają słuszność twierdzący, że właściwie nie ma filozoficznego ateizmu (Tak Kuno Fischer broni Spinozy od ateizmu, Gesch. d. neu. Phil. t. 1). Ale jest rzeczywistym ateuszem, kto wieczną tę Istotę utożsamia ze światem i świat uważa za wieczny, a zatém nie uznaje żadnej istoty wiecznej przed i po za światem. Materjalizm i panteizm, w różnych swoich odcieniach, są stopniami do ateizmu, są tylko niższemi fazami tego fałszywego kierunku myśli, jaki koniecznie, jeżeli logicznie idzie dalej, zakończyć musi na ateizmie. Bo jeżeli wszystko jest Bogiem, Bóg jest niczém. Po za wszystkiém bowiem, nie ma nic. Wszystkiém zaś jest świat, na Boga więc nic nie pozostaje. Co najwięcej, możnaby tu jeszcze rozróżniać istotę żywą i jej objaw, i pierwszą nazwać Bogiem, drugi światem, w ściślejszém znaczeniu. Ale rozróżnienie to nie odpowiada rzeczywistości. Natura nie jest ani jądrem, ani łupiną tylko: jest ona jedném i drugiém zarazem. Życie objawia się zewnętrznie, i zewnętrzny objaw wszelki jest życiem samém. — Dzieje filozofji czém więcej zbogacają się, tém więcéj przekonywają, że po za teizmem chrześcjańskim, myśl ludzka gubi się zawsze ostatecznie w ateizmie. Z resztek wielkich tradycji pierwotnych rodu ludzkiego, jakiemi żył świat przed-Chrystusowy, myśliciele greccy podjęli myśl o Bogu, najwyższym wszech rzeczy kierowniku. Orfeusz wysławiał tę Istotę, jako najwyższą przyczynę świata. Tales uważał świat za najpiękniejszy dla tego właśnie, że jest on dziełem Bożém. Sokrates wskazywał swoim uczniom Najwyższego, czystego Ducha, i Prawodawcę świata. Plato mówił o istnieniu duchowej, bezcielesnej Istoty, najmędrszej, wszechmocnej i nieograniczonej. Arystoteles na początku wszelkiego życia, jakie mu się przedewszystkiém jako ruch przedstawiało, uznaje najwyższego motora, niezmienną, żywą substancję, nieporuszoną, a wszystko w ruch wprawiającą. Uznawali przeto ci myśliciele duchową, wieczną Istotę, przed i poza światem istniejącą. Ale brakło im pojęcia stworzenia. Boga tedy uważali za istotę duchową, ożywiającą wszechświat, albo też uciekali się do przypuszczenia istot pośrednich, z najwyższej Istoty wypływających, a martwym światem poruszających. I dla tego filozofja ta nie mogła się wyzwolić z panteizmu. Ale, jakkolwiek skażone tu były jej pojęcia o Bóstwie, przechowywała je ona, jako konieczność życia i myśli. Inaczej zupełnie pojmowali świat: Demokryt, Leucyp, Protagoras, Djagoras, Epikur, szkoła jońska. Podług nich, materja żyje, najdrobniejsze jej cząstki, atomy, mają życie, układają się w pewien porządek i tym sposobem dochodzą do czucia i rozumu. Stoicy upatrywali wewnętrzny związek w życiu natury, i nie pojedyńczym atomom, ale materji w ogóle przyznawali życie, objawiające się koniecznie w jej różnych wytworach. Ale dalej się nie posunęli: nie dopatrzyli ani duchowej wolności, niezależnej od natury, ani zależności i względności tego materjalnego życia, jakie oni właśnie uważali za bezwzględne i wiekuiste. Byli to ateusze starożytności. — W świecie chrześcjańskim, ateizm występuje na jaw w czasach tak zwanego odrodzenia nauk, kiedy umysły, zachwycając się dziełami klassycznej literatury poganizmu, przejmowały niekiedy przytém i ducha, jaki te dzieła ożywiał. Ateizm ten jednak występował zazwyczaj w formie panteizmu, jak u Jordana Bruno i Spinozy. W końcu XVII i przez cały XVIII w. ateizm występuje bezczelnie, w całej nagości swojej, u wielu pseudo-filozofów, jako należący do całości ich materjalistowskiego systematu. W Niemczech, wznowiony przez filozofów idealistów spinozyzm, upatruje absolut w naturze, w świecie. Hegel, wychodząc z najogólniejszego pojęcia, w którém początkowo wszystko się zawiera, we wszystkiém widział jedną istotę, jedno życie. Istota ta, ten absolut istnieje, podług niego, tylko w przedmiotach pojedyńczych. I to więc, co żyje w naturze, i to, co w człowieku przychodzi do świadomości siebie, jedną i tą samą wieczną jest istotą. Natura była na początku; nie jest ona stworzoną; po za nią i przed nią nie ma wiekuistego Twórcy. Ów bezpoczątkowy pierwiastek żyje w świecie, myśli i czuje w nas. Teologja, w najwyższém swojém pojęciu, jest antropologją. Konsekwentnie też z tego panteizmu wywodzi swój ateizm Ludwik Feuerbach. Za dni naszych, ateizm utraciwszy podstawę w zdyskredytowanym idealizmie panteistycznym, znajduje ją w materjalizmie i pozytywizmie (ob. te art.). Źródłem ateizmu pierwotném jest przewrotność woli. Ztąd ateizm występuje zawsze łącznie z niemoralnością w życiu i egoizmem posuniętym do ostateczności. Inaczej być nie może: cnota, dobro, bez pojęcia Boga, mogą być tylko czczemi, bez żadnej treści wyrazami. Dla tego doktryny ateuszowskie uważane były zawsze za niebezpieczne dla społeczeństwa; swobodne ich głoszenie, jak z jednej strony jest znakiem głębokiego moralnego upadku społeczeństwa, tak z drugiej, jest zapowiedzą klęsk i przewrotów niechybnych. O dowodach bytu Boga ob. art. Bóg. Zresztą, ludzie nawet błąkający się po manowcach filozoficznych, zdają się w ogóle przychodzić do przekonania, że ateizm jest fałszem; coraz jawniej bowiem objawia się jego sprzeczność z rozumem, z całą rzeczywistością, z naturą, z dziejami, z najgłębszemi pojęciami, uczuciami i potrzebami naszej istoty. O ateizmie oddzielnie pisali: Pritius, Dissert. de atheismo in se foedo et humano generi noxio, Lipsk 1695. — Grapius, An atheismus necessario ducat ad corruptionem morum, in 4-o, Rostok 1697. — Abicht, De damno atheismi in republica, Lipsk 1703. — Buddeus, Thes. de atheismo et superstitione, Jena 1717. — Stultitia et irrationabilitas atheismi, przez Jabłońskiego. Magdeb. 1696. — Leclerc, w Bibliotheque choisie, Histoire des systèmes des anciens athées. — Müller, Atheismus devictus, in 8-o, Hamb. 1672. — Theoph. Spizelit, Scrutinium atheismi historico-theologicum, Augsb. 1663. — Heidenreich, Lettres sur l'athéisme, Leipz. 1796. — Reimann, Historia atheismi et atheorum falso et merito suspectorum, Hildesh. 1725. — Sylvain Marechal, Dictionnaire des athées, Paris 1799.N.